Kwiaty na języku – racuchy z kwiatami czarnego bzu
Czarny bez pięknie kwitnie, jego białe baldaszkowate kwiaty zachwycają swoim wyglądem niczym koronki na drzewach. Ale nie tylko wygląd nas do niego przyciąga, bo możemy go zjeść w różnych postaciach 🙂 Ja dziś proponuję racuchy z kwiatami czarnego bzu.
Kwiaty czarnego bzu mogą budzić pewną konsternację swoją nazwą w zestawieniu z pięknym białym kolorem. Pamiętam nawet gdy kilka lat temu byłam światkiem afery, którą pewna pani zrobiła w barze, bo zamówiła drinka: prosecco z syropem z czarnego bzu. I dostała kieliszek przezroczystego napoju – a spodziewała się raczej jego negatywu.
Spokojnie, nazwa nie jest aż tak myląca – nieco później, w miejscu białych kwiatów wyrastają czarne owoce. Wszystko się zgadza 🙂
Kwiaty czarnego bzu
Czarny bez mam w drukowany jako źródło zdrowia, od zawsze kojarzył mi się ze zdrowotnymi właściwościami. Pamiętam syrop z czarnego bzu, który rodzice dawali nam w czasie infekcji. Ale o tym jeszcze będzie w przyszłości.
W kwiatach czarnego bzu jest moc flawonoidów, garbników, glikozydów, steroli i olejków eterycznych, które korzystnie wpływają na nasze zdrowie. Jest również źródłem, między innymi beta karotenu (prowitaminy A), witamin z grupy B, C, magnezu, wapnia, fosforu, żelaza, miedzi, cynku oraz manganu.
Dzięki zawartym w nich substancjom kwiaty czarnego bzu:
- podnoszą odporność,
- mają właściwości przeciwwirusowe,
- zmniejszają katar (rozrzedzają go),
- działają wykrztuśnie,
- zmniejszają stany zapalne,
- wzmacniają naczynia krwionośne,
- zwalczają wolne rodniki.
Racuchy z kwiatami czarnego bzu
kwiaty czarnego bzu
2 jajka,
4 łyżki mąki (dowolne, ja zmieszałam orkiszową i z płaskurki),
szczypta soli
mleko z wodą gazowaną w proporcji 1:1 (na oko… ciasto musi być gęste by oblepiało kwiaty)
łyżka oleju + odrobina oleju do smażenia
syrop klonowy
1/ Kwiaty zanurz w wodzie i zaczekaj aż wszystkie robaczki, mszyce i paproszki wypłyną na górę.
2/ W tym czasie zmieszaj składniki na ciasto (jajka, mąka, mleko z wodą i łyżkę oleju).
3/ Rozgrzej olej na patelni (na prawdę to nie musi być głębokie smażenie, wystarczy łyżka na patelnię).
4/ Kwiaty złap za łodyżkę i zamocz w cieście. Najlepiej w małej miseczce, żeby nie było wielkich strat ciasta rozlewającego się po brzegach naczynia.
5/ Smaż je przez chwilę z obu stron, następnie przełóż na ręcznik papierowy.
6/ Podawaj polane odrobiną syropu klonowego. Może to być również miód, ale dla mnie kompozycja aromatów syropu klonowego i kwiatów bzu jest wybitna.