“Czego ginekolog ci nie powie” – książka dla każdej z nas
Gdy zobaczyłam okładkę książki “Czego ginekolog ci nie powie”, pomyślałam, że ładna, ale ja książki nie potrzebuję, bo przecież jestem świadoma. Mam znajome ginekolożki, badam się regularnie, przeszłam swoje, więc badam się jeszcze częściej i jeszcze dokładniej. Przy drugiej wizycie w księgarni, pomyślałam, że może one mi czegoś nie mówią? Kupiłam i polecam!
Znam jej autorkę – bardzo cenię sobie wnikliwość i wrażliwość Ani Augustyn – Protas, a gdy tylko wspominam jej nazwisko widzę szeroki promienny uśmiech. I mimo iż ma ona świetne pióro, to zaletą tej książki jest również wiedza i doświadczenie dr Tadeusza Oleszczuka. To ginekolog z kilkudziesięcioletnim stażem, który obserwuje swoje pacjentki, analizuje ich objawy i szkoli się. Następnie konfrontuje swoją wiedzę z praktyką kilkuminutowej wizyty w gabinecie. I mimo iż tyle wie, to … często trudno mu pomóc, bo nie ma na to czasu.
Gdyby pacjentka mi to powiedziała…
Trudno wymagać od lekarza, któremu przychodzimy pokazać nasze drogi rodne, aby pytał nas o nawyki żywieniowe lub o to, czy jesteśmy senne popołudniami. Owa wiedza pomoże jednak pomóc w diagnozie i wcale nie są to przypadki rodem z dr. House. Zresztą znam te historie z mojego gabinetu. Tyle kobiet cierpi na zatrzymywanie wody w organizmie, na problemy hormonalne (najczęściej związane z chorobami tarczycy), kilogramy, które pokazują się na wadze nie wiadomo skąd… Kobiety myślą o tym co jedzą, jak wygląda ich ciało nieustannie, a efektów brak. Rodzą się frustracje, narasta depresja, a co najgorsze pojawiają się choroby. Pan doktor pisze o tym, że często po skórze pacjentki widzi, jaki może mieć problem. Nie zawsze symptomy są tak oczywiste. Jedynie czujny, doświadczony i mądry lekarz umie zadać odpowiednie pytanie w ciągu kilkunastominutowej wizyty. Po to właśnie jest książka!
Warto ją przeczytać, a na kolejną wizytę do specjalisty wybrać się z listą objawów. W stresie możemy o czymś zapomnieć, a wiadomo, że im wcześniej odkryjemy u siebie problem i szybciej zaczniemy z nim sobie radzić, tym szansa na wyleczenie będzie większa.
Czego ginekolog ci nie powie (lub powie wielokrotnie)
Pan doktor mówi to co ja… więcej warzyw, nienasycone kwasy tłuszczowe, odstaw cukier, ruszaj się, unikaj mięsa. Do znudzenia. Tak jak dr Sumińska na 95% problemów ze zwierzętami domowymi, radzi aby dobrać kolejne biedne ze schroniska, tak dr Oleszczuk odsyła do warzywniaka. Niby proste, a jednak trudne. Podoba mi się jednak argumentacja oraz tłumaczenie, nieco inne niż moje. Przytoczone argumenty są prostsze i dosadniejsze. Nie pozostawiają jednak wątpliwości, że warto stosować się do zaleceń. W książce “Czego ginekolog ci nie powie” znajdziecie wiele praktycznych przykładów pacjentek. Są też opisy rodem “z gabinetu” oraz listy pacjentek, których życie uległo zmianie, dzięki diagnozie i wsparciu pana doktora.
Upraszczam oczywiście pisząc o nudnych zaleceniach. Dodatkowo wspaniałe pióro Ani powoduje, że książkę czyta się jednym tchem, zaznaczając w niej fragmenty i robiąc notatki. Polecam książkę wszystkim kobietom, córkom, matkom i babciom!