15 lutego 2019

Stek z selera – oczyszcza nasze ciało i uspokaja

Name: Stek z selera - oczyszcza nasze ciało i uspokaja
Cook time: PT-481199H54M4S
Total time: 54 min
Yield: 4
Cuisine: wege
Ingredients: seler; 200 ml bulionu warzywnego; 2 łyżki masła orzechowego; bułka tarta do obtoczenia; odrobina oliwy

Kasia Stuhr-BłażejewskaAktualności, Blog, Przepisy, Warzywadanie wegańskie, danie wegetariańskie, dieta roślinna, kuchnia roślinna, seler, steki, wege

Seler jest esencją smaku! I składników odżywczych. Połóżmy go w centrum naszego talerza i zróbmy z niego stek! Nie jestem fanką “podrabiania” tradycyjnych dań na wersje wege. Nie wymyśliłam jednak lepszej nazwy dla tej formy selera. Przecież kotlet brzmi jeszcze gorzej! 🙂 Stek z selera – oczyszcza nasze ciało i uspokaja

Często podczas rozmów o naszym żywieniu, gdy pada pytanie co powinniśmy jadać i dlaczego tego nie robimy, mówię o tym, że powoduje to między innymi skomercjalizowany przemysł spożywczy. Nikt przecież nie zachęca do jedzenia i nie reklamuje pojedynczych warzyw, które są takie zdrowe. Reklamuje się za to na przykład suplementy diety i różne przetworzone produkty, którym od prozdrowotnego działania znacznie dalej. Dlatego postanowiłam kolejny raz zareklamować warzywo. Tym razem w roli głównej jest seler. A właściwie stek z selera, który między innymi oczyszcza nasze ciało i uspokaja.

O tym dlaczego warto jeść selery już kiedyś pisałam. Jest to niezwykle odżywcza bulwa, dlatego wracam do tematu. Seler ma wiele witamin i mikroelementów oraz substancji o silnym działaniu na nasz organizm. Są to między innymi flawonoidy oraz inne przeciwutleniacze (wit. A, C i E) dzięki którym selery ułatwiają nam spowolnienie procesów starzenia i działają m.in. przeciwnowotworowo. Olejki eteryczne z selera wzmacniają jego smak i poprawiają trawienie. Dlatego między innymi powinniśmy włączyć go do naszej diety. Poza tym warto znać roślinne przekąski, które mogą zastąpić nam typowo mięsne dania. Im bardziej urozmaicona będzie nasza dieta tym lepiej. Możemy zrobić tego selera w wersji panierowanej, smażonego – ale moja propozycja jest jeszcze lepsza i zdrowsza!

Drukuj