Wrzesień to mały styczeń?
Wrzesień, moim zdaniem, to taki mały styczeń. Rozpoczęcie roku szkolnego, dla wielu młodych wiąże się pewnie z ‘noworocznymi’ postanowieniami: będę regularnie odrabiać lekcje, nie zrobię zaległości, zdobędę same piątki, a przynajmniej uniknę zagrożeń, które straszyły mnie w poprzedniej klasie. Dla nas dorosłych, nawet nie związanych ze szkołą, to też jakaś symboliczna zmiana. Jako dietetyk odbierający telefony o wiele częściej na początku roku i po wakacjach wysnuwam zatem wniosek, że wrzesień to mały styczeń.
Koniec urlopów, najczęściej moment, gdy jesteśmy nieco bardziej wypoczęci, a przynajmniej zmagazynowaliśmy witaminę D, która poprawia nasz nastrój, dodaje energii i zmniejsza senność. Oczekujemy na zmianę pogody, postanawiamy sobie, że tym razem nie złapiemy zimowego tłuszczyku, wzmocnimy odporność i nie damy się jesiennej plusze, albo że tym razem chandra nas nie dopadnie.
Na wiele z tych postanowień (i tych dziecięcych i tych dorosłych) z pomocą może przyjść nam odpowiednia dieta. Nasz mózg, jak każdy inny narząd potrzebuje paliwa, aby odpowiednio funkcjonować. Jeżeli nie odżywimy go w prawidłowy sposób, nie odpłaci się bystrością i dobrą pamięcią. Jak zatem przyspieszyć jego obroty, poprawić funkcjonowanie i wycisnąć z naszej głowy, ile się da?
Śniadanie to paliwo i środek uspokajający
Gdy budzimy się rano, w naszym ciele rośnie poziom stresu. Wydzielamy kortyzol do… śniadania. Pierwszy posiłek, jest sygnałem dla naszego organizmu, że wszystko jest okej, dbamy o siebie, nic złego się nie dzieje. Mózg dostaje glukozę, dzięki której zaczyna działać na podwyższonych obrotach, ciało funkcjonuje i działamy.
Ja lubię wstać rano, przed wszystkimi i rozpocząć dzień niespiesznie. Gdy budzę dzieci śniadanie jest gotowe. Ale może Ty nie masz czasu rano robić śniadań bo wolisz dłużej spać? Przygotuj dzień wcześniej coś, co rano wystarczy odgrzać, lub zrób kanapkę, którą po wstaniu zjesz.
Masz zaciśnięte gardło? Wybieraj płynny, które nauczą Twoje ciało jeść śniadania. Wybierz koktajl, jogurt albo sok. Naucz się jadać rano nie zmuszając się do czegoś, czego nie możesz zrobić.
Nie zmieniajcie nic od poniedziałku
Od pierwszego, od poniedziałku, od przyszłego miesiąca… znacie to? Ale uwaga! Poniedziałek jest podobno najgorszym dniem na wprowadzanie zmian. To i tak trudny dzień, mamy wiele obowiązków, wracamy do pracy gdzie urywają się telefony i czekają dziesiątki maili. Zmieńmy nasze życie w niedzielę. W sobotę można zrobić zakupy, odszukać zakurzony sprzęt do ćwiczeń, ugotować zdrowe dania na kolejny dzień i … w niedzielę ruszyć do dzieła. Uszczęśliwieni i uskrzydleni weekendowym sukcesem, w poniedziałek pójdziemy już ‘na fali’ sukcesu.
Życzę szczęścia w ‘nowym’ roku – wrzesień to mały styczeń!
foloren torium
18 lutego 2019 @ 11:20
I have been browsing online more than 3 hours as of late, yet I by no means discovered any fascinating article like yours. It is lovely price enough for me. In my view, if all webmasters and bloggers made excellent content as you probably did, the internet will likely be much more useful than ever before.