Człowiek na bakterie – recenzja książki
Margit Kossobudzka to marka sama w sobie. Od lat czytam jej artykuły w Gazecie Wyborczej – niesamowicie profesjonalne, racjonalne i mądre. W tematach około zdrowotnych i dietetycznych łatwo popaść w przesadę i ulegać modom – ona tego nie robi. Właśnie wyszła książka jej autorstwa pt: “Człowiek na bakterie”. Zgodnie z moimi przewidywaniami czyta się ją jednym tchem, robiąc przerwy tylko po to, żeby wynotować co ciekawsze treści.
Człowiek na bakterie
Poza gwarantującą poziom autorką, wiedzą swoją dzielą się wybitni specjaliści z wielu dziedzin. O odporności u najmłodszych i o tym jak kształtuje się ona w naszym ciele opowiada prof. Bożena Cukrowska, która jest kierownikiem pracowni Immunologii Instytutu z Pomnika – Centrum Zdrowia Dziecka. Z kolei dr Paweł Grzesiowskie z Ośrodka Badań i Przeszczepiania Mikrobioty Jelitowej w Warszawie tłumaczy, dlaczego mówimy że jelita to nasz drugi mózg i jak dbając o jelita zadbać o ten prawdziwy – w głowie. Fascynujące było dla mnie odkrywanie tych niezwykle silnych związków pomiędzy de facto tym co jemy, a tym jak działa nasza głowa. I mowa tu o koncentracji i umiejętności uczenia się, ale również o naszym nastroju czy chociażby jakości snu! Dr Grzesiowski opowiada również o zależności pomiędzy naszą mikroflorą a … otyłością.
Z kolei prof. Hanna Szajewska z Kliniki Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (z którą miałam zajęcia na studiach) opowiada o tym jak antybiotykoterapia działa na nasz organizm – i co możemy zrobić, żeby zniwelować negatywne skutki takiej terapii. Wiemy, że branie antybiotyków jest bardzo złe dla naszego organizmu, ale czasem możemy te szkodliwe skutki ‘nadrobić’. Dr Aneta Brzezicka z SWPS mówi o tym jak choroby wpływają nasze jelita i jak możemy wpływać ‘zwrotnie’ na mikroflorę, gdy chorujemy na Alzheimera, Parkinsona czy depresję. Dużo w książce jest także informacji o alergiach, ich źródłach i sposobach na nie. Osoby które mają w domu psa mogą pozbyć się alergii – co potwierdza przykład naszego Tadzia i psa Figi, która swoim pojawieniem się w naszym domu wyleczyła Tadeusza z atopowego zapalenia skóry.
Spod lekkiego pióra Margit Kossobudzkiej wypływa wiele cennych raz i praktycznych wskazówek oraz niesamowitych spostrzeżeń (jak np. takie, że w domach osób, które mają zmywarkę częściej występują alergie).
Bakterie na diecie
Fascynujący jest dla mnie udowodniony naukowo wpływ mikroflory jelitowej na nasze zdrowie, życie, samopoczucie. Kolejny raz jestem zmotywowana, żeby robić kiszonki i jeść jak najwięcej dobrych bakterii. Mam w planie robić jogurty i kefiry z mlekiem roślinnym. Gdy zjemy dobre bakterie, musimy je dobrze karmić. Są więc w “Człowieku na bakterie” bardzo mądre i praktyczne rady mojej koleżanki po fachu – Hanny Stolińskiej – Fiedorowicz. Bardzo cenię rozsądnych dietetyków, którzy nie ulegają modom i umieją racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego popularne w tym sezonie produkty wcale nie są najlepszym wyborem.
Polecam “Człowieka na bakterie” wszystkim, którzy podzielają moje naturalne podejście do wspierania zdrowia!