PTSD i depresja
Ostatnio zosta?am zaproszona do wyzwania robienia 25 pompek przez 25 dni. Ma na celu zwr?cenie uwagi na wa?ny temat. Jest nim walka z PTSD i depresj? orazpomocy osobom w ci??kiej sytuacji psychicznej. To chyba dobry moment na m?j ma?y coming out w tym temacie.
Czym jest PTSD
Post-traumatic stress disorder czyli zesp?? stresu pourazowego – to zesp?? objaw?w, kt?re pojawi?y si? u nas na skutek traumatycznego wydarzenia, silnego stresu czy l?ku. Nie spos?b mi tu nie poleci? 2 ksi??ek: “Bractwo Bang Bang” autorstwa Grega Marinovicha i Joao Silvy oraz “Mi?o?? z kamienia.?ycie z korespondentem wojennym” Gra?yny Jagielskiej – oraz film Ewy Bukowskiej “53 wojny” na podstawie tej ksi??ki, z moja ukochan? Magd? Pop?awsk? w roli g??wnej.
Generalnie co? w naszym ?yciu (udzia? w wypadku, l?k przed ?mierci? swoj? lub kogo? bliskiego, gwa?t – to do?? indywidualne) wywo?uje tzw. traum?. Skutkuje to koszmarami sennymi, unikaniem konkretnych miejsc lub sytuacji, nieracjonalnym zachowaniem… Nie jestem psychiatr? i nie chce wdawa? si? w szczeg??y, to bardzo osobisty tekst i nie chc? skupia? si? na opisie choroby. Operowa? b?d? przyk?adami.
Pierwszy raz zobaczy?am co to PTSD gdy pozna?am na wakacjach w Stanach Zjednoczonych grup? Serb?w i Chorwat?w. Mieli oni oko?o 20 lat, w czasie wojny na Ba?kanach po?ow? mniej. Doro?li, silni, dobrze zbudowani m?odzi m??czy?ni. Gdy s?yszeli odg?os syreny stra?ackiej, kt?ra kojarzy?a im si? z odg?osem syren w trakcie nalot?w kurczyli si? i nikli w oczach. Na ich twarzach natychmiast pojawia?o si? niewyobra?alne wr?cz przera?enie. To by? pierwszy raz, gdy zrozumia?am, ?e PTSD nie musi dotyczy? wy??cznie ?o?nierzy. To problem znacznie szerszy.
Do g?owy przychodzi mi kolejne kulturalne polecenie – monodram Krystyny Jandy “Ucho, gard?o, n??” na podstawie ksi??ki Vedrany Rudan.
Moje PTSD i depresja
No w?a?nie… i teraz p?acz?… z moich oczu lej? si? ?zy, i mam nadziej?, ?e ten tekst komu? pomo?e – bo nie widz? innego sensu w takim otwieraniu si?… W moim ?yciu sta?o si? kilka lat temu co?, o czym nie jestem gotowa m?wi? publicznie, co zmieni?o je na zawsze. Ten czas (bo to nie by?a chwila) wywr?ci? je do g?ry nogami. Ja funkcjonowa?am w miar? normalnie (tak mi si? zdaje) i kto? kto nie wiedzia?, m?g? nie mie? poj?cia, z czym si? boryka?am.
Gdy s?ysza?am p?acz dziecka wpada?am w panik?, mia?am stany l?kowe i ucieka?am. Wychodzi?am z autobusu mimo i? nie by? to m?j przystanek, zatyka?am uczy i wpada?am w dygot. Za namow? m??a rozpocz??am terapi? – w tym r?wnie? farmakologiczn?. Z jednej strony podczas pracy z terapeutk? uczy?am si? racjonalizowa? moje uczucia i prze?ycia, z drugiej bra?am leki.
Pisz? o tym, bo nie wyobra?am sobie gdzie by?abym teraz bez tej terapii. Znam wiele os?b borykaj?cych si? z depresj?, l?kami i stresem, kt?re broni? si? przed nimi. Ja wiem, ?e one uratowa?y mi ?ycie. Raz bra?am je przez p?? roku, po kilku latach wr?ci?am do nich na prawie 18 miesi?cy. Mimo i? mocno mnie usypia?y, to nie ?a?uj? ani jednej po?kni?tej tabletki. Wiem, ?e bez nich nie by?oby mnie tu gdzie jestem.
Walcz o siebie
Ja walczy?am o siebie nie tylko terapi?, nie tylko farmakologi?. Chodzi?am na zaj?cia TRE (Trauma Releasing Exercises) – powiedzie? o tym, ?e podesz?am do niej sceptycznie to nie powiedzie? nic. Gdy moje cia?o w trakcie pierwszych zaj?? zacz??o dr?e? nie wierzy?am w to, co si? dzieje. Lekko??, kt?ra po tym pozosta?a by?a niesamowita. Lekko?? odczuwana po wielu miesi?cach napi??. Szukaj sposob?w, kt?re b?d? dobre dla Ciebie. Poza tym…
Da?am sobie przyzwolenie na s?abo??
Bywa?y dni, gdy nie mog?am wsta? z ???ka. Pami?tam na przyk?ad dzie?, gdy sko?czy?am wszystkie zobowi?zania zawodowe na tamten rok. 17 lub 18 grudnia wraca?am tramwajem z pracy. Wiedzia?am, ?e mog? teraz sobie odpu?ci? i …. ?zy same mi polecia?y. Wr?ci?am do domu i wesz?am do ???ka. Nie mog?am zrobi? nic wi?cej. Le?a?am w nim bez si? przez kilka dni. Praca potrzebna mi by?a, aby normalnie funkcjonowa?, ale to le?enie te? by?o wa?ne. Nie mo?na non stop dzia?a? pe?n? par?. Nie mo?na ignorowa? swoich emocji. Czasem trzeba je wyp?aka?, wytrz???, przespa?. Wa?ne, aby nie prowadzi?o to do zachowa? autoagresywnych. Nie szkod?my sobie, tylko dajmy sobie pom?c.
Walka z PTSD i depresj? to walka o siebie. O jako?? swojego ?ycia.To tak?e walka dla naszych bliskich. Nie wstyd? si? tego, nie b?j jej podejmowa?. Pro? o pomoc. Nigdy nie wywdzi?cz? si? moim najbli?szym, kt?rzy przy mnie byli. Akceptowali gdy nie wstawa?am z ???ka i motywowali, abym jednak spr?bowa?a. S?uchali moich monolog?w na jeden temat. Byli. I s?. Daj sobie zgod? na te wszystkie uczucia.
20 sierpnia 2020 @ 19:28
To wielki dar od losu, ?e mia?a? w tym okresie bliskich, kt?rzy : “byli, akceptowali, motywowali, s?uchali”. Ja mia??m mniej szcz??cia w ?yciu do ludzi…
24 sierpnia 2020 @ 17:39
🙁 bardzo przykro mi to s?ysze?. Ale mo?e to te? by?o dobre, bo ludzi woko?o przecie? wybieramy sobie sami – warto o takich zadba? i mie?, pom?c nieco szcz??ciu! ?ycz? powodzenia i wszystkiego co najlepsze!
21 sierpnia 2020 @ 12:32
Dzi?kuj? za ?wiadectwo. Nie mamy cz?sto ?wiadomo?ci, jak wa?ne jest to, aby m?wi? o naszych prze?yciach, aby nie kry? emocji. Zmagam si? z podobnymi problemami i dopiero niedawno trafi?am na terapi? i to tak?e za spraw? ludzi, kt?rzy autentyczn? opowie?ci? o swoim m?stwie w starciu z chorob? pokazali mi, ?e moje ?ycie mo?e wygl?da? inaczej, lepiej, pe?niej i pi?kniej. Wystarczy zrobi? ten pierwszy krok. Pierwszy do uzdrowienia. Do szcz??cia.
24 sierpnia 2020 @ 17:38
Wspaniale, prawdziwie… dzi?kuj? r?wnie? i ?ycz? tego szcz??cia! Dla mnie ju? sama praca nad nim jest du?ym sukcesem! Pozdrawiam
21 sierpnia 2020 @ 17:18
Bardzo dzi?kuj?, ten wpis spad? mi z nieba. Zw?aszcza wzmianka o farmakoterapii, nikt o tym nie m?wi, wr?cz s?yszy si? o tym, ?e po lekach czu?am si? ?le, pomog?a mi joga. Sama kocham jog?, od lat jestem w psychoterapii, ale niestety czasem to nie wystarcza, mimo ?e bardzo si? chce, ?eby wystarczy?o. Te? przez d?ugi czas ba?am si? lek?w, ale teraz ju? wiem, ?e naprawd? pomagaj?, je?li nie, lekarz powinien zaleci? inne. W tym momencie akurat wracam do lek?w, kt?re si? sprawdzi?y jednak pojawi?o si? we mnie poczucie winy, ?e nie jestem w stanie poradzi? sobie bez nich. Stereotyp bior? leki, jestem nienormalna i to moja wina najwidoczniej doszed? u mnie do g?osu. Ten wpis podni?s? mnie na duchu. Zaburzenia wymienione we wpisie i inne tego typu mog? dotkn?? ka?dego i nie ma si? czego wstydzi?. Dzi?kuj?!
24 sierpnia 2020 @ 17:38
Znam takie odczucie, pami?tam jak ?le mi by?o po cesarskim ci?ciu, z my?l?, ?e sama nie da?am sobie rady. Ale przecie? z pr?du korzystamy i nie pr?bujemy z tym walczy? udowadniaj?c sobie i innym, ?e mog? pra? w rzece. Warto wi?c i z innych udogodnie? korzysta? z rado?ci?, ?e s?! 🙂
21 sierpnia 2020 @ 21:19
Ja te? nie mia?am tyle szczescia co pani ,dzisiaj mam 64 lata i dalej jestem nie wyleczona . D?ugo by opowiada? ale napisze w skr?cie , po urodzeniu drugiego syna gdy wesz?am do domu z dzieckiem m?z poszed? do pracy a ja zosta?am sama ,zacza? p?akac i pomimo ,ze drugie dziecko powinnam byc nauczona jak post?pi? to uciek??m do s?siadki ale niestety w drodze bo to nast?pny dom , kawa?ek odemnie nie mog??m si? ruszy? nagle dosta??m jakie? l?ki ,nie wiem jak dosz??m do domu . Zmaga?am sie bardzo d?ugo z lekami leczona bylam psychiatycznie bo nie wiedzieli co mi jest . Ale niestety ma? si? rozpi? i nie mia?am wsparcia , a na rodzine nie mog?am liczy? bo mieszka?am daleko od nich .8 lat nie wychodzi?am z domu i mog?am liczy? tylko na syn?w ma?ych dzieci .Do dzi? mam l?ki dzieci si? po?eni?y a ja zosta?am sama ,m?z zmar? gdy mia? 51 lat . Sa chwile ,ze nie chce mi sie juz ?y? !
24 sierpnia 2020 @ 17:28
Och b?agam Pani?, prosz? poszuka? specjalisty i zadba? o siebie! Jeszcze wiele przed Pani?, prosz? spr?bowa? sobie na to pozwoli?! Trzeba walczy? o siebie! Zas?uguje Pani na to! 🙂
23 sierpnia 2020 @ 07:57
Dzi?kuj? ?e Pani JEST i napisa?a to akurat teraz. Szukam pomocy.
Nie chc? rozpisywa? si? na forum publiczny o konkretach…
Je?li mo?e Pani napisa? kto w Warszawie zaimuje si? tego typu zaburzeniami to prosz? o kontakt.
Psychika to jest bardzo delikatna materia. Boj? si? pomy?le? co mog?oby si? wydarzy? je?li zn?w trafi? na kogo? niekompetentnego….
Pozdrawiam
S.
24 sierpnia 2020 @ 17:12
Ja baaaaardzo polecam pani? Kani? ?ak 🙂