Zaopiekuj się sobą, protest kobiet
Witajcie w 8 dniu protestów… Jak się czujecie? Ja jestem kompletnie wyczerpana. Od tygodnia targają mną skrajne emocje. Od płaczu i poczucia beznadziei, poprzez chęć do walki, przez euforię związaną z tłumami, szczególnie młodych, na protestach. To trudny czas dla wszystkich kobiet w Polsce. Dlatego zaopiekuj się sobą, protest kobiet trwa i jeszcze trochę potrwa.
Niewybaczalne jest sprowokowanie nas w czasie pandemii
Wyjście na ulicę w tłum w tym czasie, gdy liczbą chorych na Covid-19 jest tak ogromna to duże ryzyko. Rozumiem wszystkich, którzy go nie podejmują. Rozumiem też tych, którzy ryzykują i spacerują godzinami. Nie rozumiem natomiast naszych władz, które w tak niezwykle trudnym momencie dla całego świata sprowokował te protesty. Wiem, że liczyli na to, że nasz strach przed chorobą zatrzyma nas w domu, a oni zrobią to, czego bali się zrobić w 2016 roku. Na szczęście nasz naród nie da sobie odbierać praw.
Poczucie, że ktoś chce decydować za Ciebie może odbierać siły i chęć do działania. Nie możemy sobie na to pozwolić. Musimy walczyć i nie jesteśmy same! Nigdy nie będziesz sama, Siostro! Widzę ogromną siłę w nas, w naszych braciach, ojcach, synach, partnerach, przyjaciołach. Ale trzeba pomyśleć o sobie, o regeneracji, o odporności. To chyba dobry moment, na kolejny wpis, na listopad – kontynuację zeszłomiesięcznego – jak być dla siebie dobrą.
Zaopiekuj się sobą
- Regeneruj się. Właściwy sen, w przewietrzonym pomieszczeniu jest niezwykle ważny. Jeżeli ‘zarwiesz noc’ to spróbuj wyrównać ten czas następnej nocy.
- Zaplanuj sobie wyciszające rytuały. Znajdź miejsce, sytuację, w której się uspokajasz. Wystarczy minuta – dwie podczas których regulujesz oddech, wydłużasz wydech. Może świece, zapach, który skojarzysz z czymś miłym. Ja mam bursztynową poduszeczkę (którą co kilka dni zakraplam olejkiem). Cała moja rodzina ją uwielbia. Kładziemy ją sobie do łóżka, chłopcy wieczorem, potem ja, rano natomiast mój mąż oddziela się nią od promieni słonecznych.
- Spaceruj nie tylko na demonstracjach. Stosuj terapię lasem, parkiem, naturą. Znajdź czas na to, by wyjść na świeże powietrze, pooddychać, dotlenić się i wyciszyć.
- Pij dużo wody. Ciepłej, zimnej, z imbirem, kurkumą, z miodem i owocami dzikiej róży. Nawadniaj się, bo nawodnione śluzówki lepiej radzą sobie z patogenami.
- Czytaj. To świetny sposób, na przeniesienie się w inne, miłe miejsca i spotkania z ciekawymi bohaterami. Czytając rozwijamy empatię, a tego i zrozumienia chyba wielu wokół nas brakuje.
- Poczuj swoją sprawczość. Nawet jeżeli jesteś w domu, z dziećmi, na kwarantannie, z lęku o zdrowie lub z powodu braku czasu – możesz działać! To jest najważniejsze, aby nie być bierną. Możesz wywiesić w oknie plakat lub wystawić parasolkę, możesz zmienić zdjęcie w mediach społecznościowych lub w inny sposób dać znać protestującym, że jest ich jeszcze więcej.
- Rozmawiaj, rozmawiaj, rozmawiaj. To ważne, aby poczuć, że nie jesteś sama, Twoje lęki, frustracje i obawy są wspólne dla wielu z nas. Takie poczucie przynależności do grupy jest niezwykle budujące.
- Pozwalaj sobie na różne emocje. W tak trudnym czasie, nie mówię tylko o decyzji pseudo Trybunału, ale także w związku z pandemią, kryzysem gospodarczym, zamknięciem w domu, po zmianie czasu i w jesiennej aurze – to trudny czas!
- Kontynuuj zalecenia z października 🙂
Moje jesienne zdjęcie zrobiła Marlena Dudek.