Skuteczne postanowienia noworoczne
Pojutrze wkraczamy w Nowy Rok, z pewnością ten czas, gdy mniej się dzieje, gdy rodzi się nadzieja na wydłużający się dzień skłaniają do snucia planów i postanowień… No to do dzieła! Chcę jednak przestrzec Cię przed kilkoma sytuacjami, które mogą utrudnić nam osiągnięcie celu. Bo fakt, że corocznie postanowienia są podobne, świadczy o średniej skuteczności ich robienia. Jednak… każdy krok w stronę obranego celu przybliża nas do niego, nie zamierzam więc odwodzić Cię od zbliżenia się do celu! Pomogę Ci stworzyć skuteczne postanowienia noworoczne!
Już w piątek w swoich socjal – mediach zaznaczałam – znajdź piękny zeszyt. Notowanie pozostawia ślad, ale nie o to mi chodzi.
Wszystko co chcemy dziś zrobić ma na celu zmianę naszych nawyków i przyzwyczajeń. Nasz mózg nie bez przyczyny uwielbia rutyny, bezrefleksyjne sięganie po to co znamy, działanie utartym szlakiem. Każda zmiana, nowa decyzja wymagają wydatku energetycznego. Każdego ranka budzę się i klikam w ikonkę facebooka / instagrama / portalu informacyjnego. Moja głowa śpi, a ja odruchowo wchodzę tam i powoli się rozbudzam oglądając treści, których nawet świadomie nie przyswajam. Mogę sobie postanowić, że rano będę medytować, zamiast stymulować się szybkim strzałem dopaminy, ale… zaspana nie będę o tym pamiętać. To nie Twoja wina, nie kwestia braku silnej woli tylko zdrowa reakcja organizmu. Dlatego, aby pamiętać o tym do czego dążymy, dobrze to zapisać, przypominać sobie i wracać do tego.
Pisząc i notując otwieramy “strumień świadomości” – do głowy mogą wskoczyć nam pomysły, o których byśmy nie pomyśleli w innej sytuacji. Przecież i pisarzom oraz literatom nie raz zdażyło się usiąść nad pustą kartką i czekać. W końcu coś tam do ich głowy wpadło. Daj sobie zatem te 5-10 minutek nad zeszytem.
Zanotuj swoje cele, na czym Ci zależy w 2025 roku.
Co chcesz zmienić w swoim życiu? Co Ci doskwiera? Przeszkadza i dokucza w codziennym działaniu. Porównując się z kimś na co zwracasz uwagę? *Tu muszę zaznaczyć konieczność tworzenia realnych celów. Porównywanie się jest zupełnie normalne, ono nas posuwa do rozwoju. Jednak czasem bywa destrukcyjne. Są rzeczy, na które nie mam wpływu, więc i porównywanie się nie ma sensu. Co z tego, że ktoś ma dłuższe nogi niż ja? Cudownie, ale choćbym nie wiem jak chciała – moich sobie nie wydłużę. Zastanów się więc, czy niektóre z tych celów nie są niemożliwe do wykonania i lepiej się z tym pogodzić na starcie, niż marzyć o nieosiągalnym, odczuwając rosnącą frustrację.
Tylko dobrze skonstruowane postanowienia noworoczne mogą być skuteczne
Jak zjeść słonia? Po kawałku!
Te cele też podziel jak słonia. Na małe składowe.
Np. Chcę zdrowiej jeść. To ogromny cel, ale także bardzo niejasny. Co znaczy zdrowiej jeść? Ja jako dietetyk nie odpowiem w jednym akapicie na to hasło. Podaję więc kilka propozycji, które wpadają mi do głowy:
– dołożę po 1 porcji warzyw każdego dnia,
– będę pić 1,5 litra wody,
– zadbam o codzienne źródło probiotyków,
– przypomnę sobie o owocach, orzechach i pestkach,
– dodam po łyżce strączków do niektórych posiłków,
– będę jeść częściej kaszę i razowe pieczywo,
– postaram się unikać długich przerw między posiłkami,
– …..
Teraz podkreś 2-3 z powyższych, na których najbardziej Ci zależy. Napisz po 3 sposoby, jak to wdrożyć w życie.
Dołożę po 1 porcji warzyw każdego dnia:
- zadbam o codzienną obecność w lodówce: papryki, kalarepki, cukinii, cykorii, marchewki, kiszonych ogórków – tu wpiszcie też które lubicie i wiecie jak przyrządzać, ale również coś nowego, dostępnego w sezonie;
- kup kilka różnych opakowań mrożonych warzyw;
- przyklej kartkę na lodówce przypominającą o warzywach. Robiąc posiłek dokładaj jakieś do niego, czy to w formie kiszonek, sałatki, samych warzyw czy koktajlu;
- wynotuję stare znane i sprawdzone oraz znajdę nowe przepisy na warzywne dania, aby wiedzieć co kupić i przygotować;
- zaplanuj warzywa w jadłospisie – planowanie posiłków jest w ogóle super, ale Ty zaplanuj, że do gotowanego jajka czy jajecznicy dołożyć rzodkiewki, pół papryki i kilka liści sałaty rzymskiej, a na obiad porcję pieczonych lub grillowanych warzyw;
- przypominaj sobie, utrwalaj, szukaj motywacji – dla mnie np. książki z serii Happy Food są zawsze ogromną motywacją do poprawy diety!
Bardzo jestem ciekawa Waszych doświadczeń, co Wam pomogło w zmianie diety i nawyków!
A ciąg dalszy nastąpi – bo temat jest ogromny!