Insulinooporność – ciąg dalszy
W ubiegłym tygodniu uczestniczyłam w konferencji na temat interdyscyplinarnego spojrzenia na insulinooporność. W związku z tym, że jest ona niestety coraz częstą dolegliwością, nie sposób zajmować się dietetyką i nie śledzić najnowszego punktu widzenia.
Różne spojrzenia na insulinooporność
Co mnie absolutnie poraziło, to fakt, że każdy prelegent podczas konferencji (a byli nimi specjaliści w dziedzinie endokrynologii, kardiologii, chirurgii, ginekologii oraz diabetologii) podkreślali dwa czynniki niezbędne do poradzenia sobie z tą dolegliwością.
- Aktywność fizyczna – która uwrażliwia komórki na insulinę. Gdy ćwiczymy odpowiednio długo, nasze komórki ‘opróżniają’ się także z glukozy. Pozytywny wpływ ćwiczeń obserwuje się zarówno przy regularnych ćwiczeniach, jak i już jednorazowo. Uwrażliwienie tkanek po treningu (nawet o 50%) jest jednak czasowe i utrzymuje się do pięciu dni po ćwiczeniach. Ważne jest również, aby sam trening powiązany był z deficytem energetycznym, to znaczy, że nie należy zwiększać ilości spożywanych kalorii równoważąc wysiłek.
- Masa ciała w normie. Nadwaga i otyłość są czynnikiem przyczyniającym się do wystąpienia insulinooporności, z drugiej strony współistnienie tych chorób zwiększa ryzyko pojawienia się kolejnych, takich jak nadciśnienie tętnicze czy niewydolność układu krążenia. Z kolei uregulowanie masy ciała oddala ryzyko wystąpienia wspomnianych chorób.
O czym jeszcze pamiętać?
3. Witamina D. U pacjentów z zaburzeniami glikemii zaleca się suplementację tej witaminy przez cały rok. Ja skłaniałabym się do tego, aby przynajmniej raz w roku sprawdzić jej poziom, aby wiedzieć w jakich ilościach należy ją przyjmować (ponieważ przedawkowanie witaminą D obciąża wątrobę). Przedział zalecanej normy, w zależności od poziomu nasycenia organizmu wynosi min. 2000 IU dziennie. Natomiast u osób z dużymi niedoborami to aż 4000 IU /dobę.
4. Palenie papierosów jest bardzo silnym czynnikiem nasilającym insulinooporność.
5. Dodatkowo wspomniano nie raz o terapeutycznym działaniu: cynku, imbiru, cynamonu oraz morwy białej, które wspomagają terapię cukrzycy i zaburzeń glikemicznych.
A na koniec dodam, że insulinooporność bywa u kobiet fizjologicznym stanem. Będę o tym pisać, ponieważ to spora grupa moich pacjentek. A tymczasem zachęcam do ruchu!